Wchodząc rankiem do ogrodu,
wiosna topi sople lodu.
Widząc spustoszone grządki,
zarządza wiosenne porządki.
Skrzaty chwyciły za miotły,
w mig zszarzały śnieg wymiotły.
Łąki, rowy, wiejskie płotki,
przystroiły w szare kotki.
Wietrzyk lotem błyskawicy
przemknął tuż obok donicy.
Skoczył zwinnie, zamaszyście,
uprzątając uschłe liście.
Chmurka, tworząc pejzaże,
ofiaruje wszystkim w darze,
dzieł kwiecistych pokłosie,
skąpane w porannej rosie.
Leci chmurka nad łąki, rabatki,
sypiąc różnobarwne kwiatki.
Docierając w najdalsze zakątki,
kończy wiosenne porządki.