Ptasie kłopoty
Lecą, lecą śnieżne kule,
gałąź spada z drzewa.
Na akacji pusty karmnik
swobodnie powiewa.
Wpatrują się w niego
wróble, jemiołuszki,
oczekując na owoce
i chleba okruszki.
Stuka dzięcioł w karmnik,
lecz, czy człowiek zdoła
zrozumieć potrzeby
głodnego dzięcioła.
Usłyszały go dzieci
i już do karmnika
wsypują orzechy
i garść słonecznika.
Wieszają świeżutki
kawałek słoniny,
sypią kaszę, owies,
owoc jarzębiny.
Ptaszki się cieszą,
zając w las umyka,
a wokół rozbrzmiewa
piękny śpiew strzyżyka.
Małgorzata Karolewska
www.WierszeGosi.pl
Wstecz
Do góry