Borowik Szlachetny
Borowik Szlachetny




Rozsiadł się pod dębem Borowik Szlachetny,
wyszydza podgrzybka, iż kapelusz ma szpetny.
Wyśmiewa kurki, mówiąc, że miejsce ich w kurniku,  
a nie u grzybiarza w wiklinowym koszyku.

Koźlarz chociaż starannie ukrył się w krzakach,
usłyszał, że przysmakiem jest jedynie robaka.
Obraża też maślaki, wyzywając od mięczaków,
twierdząc, iż należą do gromady ślimaków.

Tutaj wpadł na pomysł, rzec można szatański,
ponieważ nie chłopski las był, lecz pański.
Zdecydował się ogłosić informację taką,
która to zabrania żyć tutaj maślakom.

Wszakże niegodne, aby mogły żyć pośród nas,
niechaj więc na zawsze opuszczą  ten las.
Borowika Szlachetnego wiatr odezwę niesie,
pośród  drzew i grzybów w całym pańskim lesie.

Przybywajcie! Przybywajcie! Ustawcie się w szyku,
wyrzucimy stąd maślaki bez sprzeciwu, krzyku.
Pokonamy tą  obślizgłą  drużynę mięczaków,
nigdy więcej nie usłyszysz w lesie o maślaku.

Zadudniły bębny po czym równo w szyku,
u jego boku stanęła armia z borowików.
Czy jednakże dokona czegoś niezwykłego,
wywodzi się wszakże z rodu szlacheckiego?

Zadrżał las w posadach od odgłosów  trąb,
a po chwili u stóp swoich armię miał już dąb.
Borowik Szatański sprawnie drużyną dowodził,
na wygnanie maślaków wszakże się nie godził.

Wspierały go dzielnie gąski, kurki, koźlaki,
opieńki, podgrzybki, rydze, kanie, boczniaki.
Stojąc u jego boku wciąż gotowi do walki,
przeraźliwy usłyszeli głos malutkiej pieczarki.

Biegnie krzycząc, a raban robi wielki taki,
gdyż ona chce również ratować maślaki.
Dowódca odrzekł, nie mogę odmówić ci racji,
tyś głosem rodzącej się właśnie  demokracji.

Chwycił pieczarkę i uniósł wysoko do góry,
to maleństwo zburzy nienawiści mury.
Wszyscy wiwatują przy śpiewie słowików,
stojąc naprzeciwko  armii borowików.

Krzyczą, iż nie ważne kto z nas skąd  pochodzi,
a dzięki szlachetnym uczynkom, dobro się rodzi.
Gdyż ,,dobro rodzi dobro’’ więc to koniec wojny,
Zgoda zatriumfowała, los okazał się hojny.

Obok borowików, koźlarzy na leśnej polanie
spotykać możesz  pieczarki, maślaki i kanie.
Bez względu jednakże, jak ogromny to las
zapewniam cię spotkasz tam również  i nas.
                        
                                          Wielbiciele grzybów.

 





Małgorzata Karolewska
www.WierszeGosi.pl

Wstecz Wstecz   Do Gory Do góry