Pochwytując krople rosy,
w szmaragdowo-złote włosy,
leśny duszek na rumaku,
przemyka przez pole maku.
Rumak pręży się, napina,
miauczy, kręci i wygina.
Daje susa poprzez płot.
Czy to rumak, czy to kot?
Zwinnie skacze, ale czary,
ujrzał mysz. Nie do wiary!
Ten „rumak” z kociego rodu
pędzi z myszką do ogrodu.
Ścigając ją poprzez grządki,
wprowadza „nowe porządki”.
Marchew wrzucił do cukinii,
rzodkiew utknęła wśród dyni.
Pomidor w czerwonym fraku
ląduje w wielkim hamaku,
a ogórek - „starszy pan”,
ten pod płotem leży sam.
Mysz skryła się w kalarepie,
a fasola w czarnej rzepie.
Obok niej z grupą muszek
siedzi mały leśny duszek.
I radośnie śpiewa tak:
trala-trala, Lato wesolutko gra,
a nasz kotek srebrno-bury
na próżno ostrzy pazury.
Trala-trala, Lato wesolutko gra.