Niepokorny, rześki wiatr
przywędrował spod Tatr,
pogwizdując radośnie,
przypatruje się Wiośnie.
Pełna wdzięku, animuszu,
w złotej sukni, kapeluszu,
rozdaje kwieciste dary.
Czy to sen, a może czary?
Nieopodal starej chatki,
rozkwitają barwne bratki,
przebiśniegi, śnieżniki,
żółtozłote ranniki.
Kwieciste krzewy kaliny
wtulają się do maliny,
a pachnące, barwne fiołki,
wabią zajączki, koziołki.
Obok nich, tuż przy płocie
żabka tapla się w błocie,
a ptak śpiewa radośnie,
dziękując za dary Wiośnie.