Żuk
Żuk


Trzask, brzdęk i z abażuru
żuczek spadł żabie do żuru. 
Żaba zrzędzi, a żuk? Brawo!
Po łyżce wspina się żwawo. 
Żaba patrzy i niedowierza,
żuk wygrzebał się z talerza.
Chrząknął, otrzepał nóżki
i wyżarł ryż żółtej papużki. 
Przeskoczył żabę! Ależ miny,
żuk pływa w soku z żurawiny.



Małgorzata Karolewska
www.WierszeGosi.pl

Wstecz Wstecz   Do Gory Do góry