Mini wierszyki IV
Złodziejaszek
Chart panu swemu rzetelnie służy,
bażantów strzeże, to dobrze im wróży.
Wróg potężny - hiena, nieustannie czyha,
odważnie atakuje, lecz po chwili czmycha.
Przerażona, poraniona, cóż przebrała się miara,
za kradzież,wcześniej czy później złodzieja spotka kara.
Jeżyna
Olcha, wierzba, orzech, jarzębina,
u ich stóp, bujnie płoży się jeżyna.
Rozłożyła ramiona i żwawo w grządki
ogórków, rzodkiewki wprowadzać "porządki"
Pośród jarzyn rządy krótko sprawowała,
ponieważ gospodyni też nie próżnowała.
Łowca
Przemierza mórz głębiny rekin mięsożerny,
wzbudza przerażenie, drapieżca pazerny.
Podąża już halibut, węgorz i tuńczyk drży,
żaden na ciężki los, jednakże się nie skarży.
Rekin nie podejrzewał nic ujrzawszy łajbę starą,
trudno uwierzyć, lecz z łowcy, nagle stał się ofiarą.
Zwierzęta leśne
Borsuk, wilk, kuna, łoś, bóbr,
wiewiórka, skunks, ryś, żubr.
Niechaj żaden żak nie zapomina,
że to zwierząt leśnych jest rodzina.
Do ich grona również należy żbik,
niedźwiedź, sarna, zając, lis, dzik…..
Zachłanni drapieżcy
Czmychają bażant, wróbel, jaskółka,
kruk, kuropatwa, czyżyk, kukułka.
Przerażeni, gdyż znów wybuchł spór,
sokół z jastrzębiem w zagrodzie kur,
toczą bój zażarty,lecz próżny ich trud.
W kurniku skrył się cały kurzy ród.
Zima
Śnieżnobiałą, lśniącą chustą otulone,
gromadą kruków i wróbli otoczone:
orzech, olcha, jarzębina, głóg,
wierzba, modrzew, jarząb i buk.
Słońce nieśmiało spojrzało zza chmury,
urzekający, zachwycający świat natury.
Kłótnia
Rozwrzeszczała się porzeczka, narzeka jeżyna
złorzeczy borówka, krzyczy żurawina.
Gruszka słów obelżywych, też nie żałowała
i tak pośród owoców kłótnia rozgorzała.
Gorzki smak niezgody,wokół nich triumfuje,
a na niej niejedna,,hiena’’, skutecznie żeruje.
Wichura
Pośród warzyw hula potężna wichura,
drżą przerażeni; marchew, jarmuż, cebula,
ogórek, chrzan, kapusta, rzodkiew, kalarepa.
Bób szydzi z nich, a lży ich i obraża rzepa.
Wicher zachichotał, jego głos złowieszczy
zatrwożył bób,a rzepa, przeraźliwie wrzeszczy.
Kocia natura
Zuchwały kocur przeskoczył przez płot
i czmychnął żwawo wprost pod żywopłot.
Chwila wahania i już nasz wędrowiec
podąża przez ogród, omija żarnowiec,
chryzantemy, hortensje, tuje oraz róże
i biegnie za myszką poprzez wrzos na wzgórze.
Przyjaciele
Wąską ścieżką pośród jarzyn i jeżyn,
kroczek po kroczku żółw z jaszczurką bieży.
Chichoczą, a drzewa szczerze im wtórują,
lecz żaba z ropuchą też nie próżnują.
Ujrzawszy przyjaciół wyszydzają, a żółw dumnie
odrzekł im:"Cóż płaz gada nie zrozumie".
Małgorzata Karolewska
www.WierszeGosi.pl
Wstecz
Do góry