Prowokuje struś kangura,
żuczka zrzuca na lemura,
a zwinną, żółtą papużkę
pazurem uderza w nóżkę.
Szok! Oj marnie, marnie,
struś panoszy się bezkarnie.
Puma patrzy! Cóż za licho,
kangur podkrada się cicho.
Łubu-du! Ups! Awantura,
wokół lecą strusie pióra,
a on szybciutko pomyka
i w bukowym lasku znika.